kolejny depresyjno-ciężko-beznadziejny dzień zakończony w kuchni. po ostatnich zajęciach z psychologii zdiagnozowałam u siebie kryzys połowy życia. w wieku 25 lat qrcze :p jak tak dalej pójdzie, to do tej połowy życia pewnie nawet nie dotrwam zmiażdżona przez cukier, cholesterol i inne śmiercionośne tłuszcze. a brownies z malinami wyszły cudne.
No comments:
Post a Comment